Menu Zamknij

Wystawa TICA

Miniony weekend nasze dwa koty – Kachiko Leśny Chochlik i Vento Leśny Chochlik spędziły na wystawie organizowanej pod auspicjami TICA a zorganizowanej przez Klub Kota XTreme.

Wystawa zgromadziła ponad 100 kotów 28 ras z kraju i zagranicy i doprawdy ucztą dla ducha i oczu była możliwość obserwacji tej kociej arystokracji. Sąsiednie klatki zajmowały zaprzyjaźnione z nami i naszą hodowlą cudne norwegi z Krainy Asgardu, przepiękne syberyjczyki z Zimowego Lasu, elegancki i dostojny przedstawiciel „ruskiej mafii” czyli całkiem pokojowo nastawiony i czarujący rosyjski niebieski Boromir Avari. Warto też wspomnieć o Sahirze i Lilu, przedstawicielach rzadkiej rasy jungle. Choć nazwa bardzo egzotyczna, to koty te mają pochodzenie całkiem swojskie – są bowiem pierwszą rasą polską i do tego pochodzą z Poznania.

Kachiko, jak na gadatliwą szylkretkę przystało komentowała niezmordowanie każdy ruch sędziów, a jej przenikliwe, zielone oczyska świdrowały przypatrującą się ocenom publiczność. Kaśka czarowała wzrokiem nie tylko ludzi, ale i koty w sąsiednich klatkach, które jednak pozostawały niewzruszone i z godnością oczekiwały na swoją kolej przy ocenie nie dając się sprowokować wyzywającym spojrzeniom naszej norweżki.

Vento z wrodzoną pogodą ducha i spokojem przyjmował wszystkie aspekty ocen sędziowskich i traktował to jako kolejną okazję do baraszkowania i upajania się miziankami i pieszczotami sędziów. Był wyluzowany, radosny i wyjątkowo zadowolony.

Energia rozpierała naszego elegancika i wyjątkowo zgodnie współpracował z sędziami na ringach mimowolnie wywołując uśmiechy na twarzach nie tylko sędziów ale i przypatrującej się ocenom publiczności.

Cóż, nawet najbardziej niezmordowanego kota taka ilość wrażeń ma prawo w końcu zmęczyć, dlatego też po powrocie do domu i krótkich wymianach informacji z Omnią Kaśka i Vento niemal w pół ruchu „padli” w objęcia Morfeusza i spali twardo snem sprawiedliwego do samego rana.

Wystawa trwała dwa dni, podczas których nasze koty były poddawane ocenie dziesięć razy, co uświadamia, jak cieżko nasze koty „pracowały” na wystawie na swoje oceny i tytuły.

Kaśka wywalczyła 9 na 10 finałów i po zliczeniu wszystkich punktów zdobyła tytuł Grand Champion. Została trzecim najlepszym kastratem wystawy (informacje o wynikach). Vento zdobył 5 miejsce w dwóch finałach.

Dziś wydaje się, że i Kachiko i Vento zapomniały już o emocjach wystawowych. Vento ze zdwojoną energią dokazuje i bryka, łapiąc promienie jesiennego słońca wpadajace do woliery. Kachiko udając, że jej to wcale nie obchodzi i próbując zachować pozory obojętności ulega magii pięknej, jesiennej aury i towarzyszy maluchowi w zabawie. Omnia, nieświadoma tego, jakie atrakcje ominęły ją wydaje się być bardzo zadowolona z tego, że ma wszystkich obok siebie.

Tylko wieczorami, gdy zapada zmierzch, a kominek skrzy sie wesoło skaczącymi i podrygującymi płomieniami (cóż… zimno jakoś bardziej tego roku, zima wydaje się już kołatać niecierpliwie do bram Zakamarkowa) atmosfera staje się bardziej senna i jesienna.