Menu Zamknij

Świat nie jest taki zły…

Świat nie jest wcale mdły

Niech no tylko zakwitną jabłonie

To i milion z nieba skapnie

I dziewczyna kocha łatwiej

Jabłonie, kwitnące jabłonie”…

Ukwiecony maj jak Polska długa i szeroka, narodowe szaleństwo pod hasłem „kumulacja”, majówka i grill.

No, może kolejność nieco inna ale punkty te same. Wiodące tematy i problemy przeciętnego Kowalskiego w maju. Aaaaa i jeszcze misiowa sierotka Cisną nazwana i poznański  Zulus (mentalnie to jakby Pigmej raczej, nie ubliżając Pigmejom oczywiście)  polujący na tygrysa też zajmowały sporą część naszego wyluzowanego majówkowo społeczeństwa. Że tygrysy nie żyją w Afryce? My to wiemy, ale pan łowczy zapewne niekoniecznie, skoro słowa pisanego i obrazkowego nie rozumie-znaczy, do szkoły nie chodził. A jak nawet chodził, to nie uważał, więc nie dowiedział się zapewne i tego, że tygrysy to nie Afryka. Jak nam donoszą wróbelki i fb Misia Cisia ma się dobrze, wypija morze mleka [krowy ledwo zipią, robią  na 3 zmiany a i tak nie dają rady zaspokoić głodu żarłocznej bestyjki…żarcik .

Niedźwiadka raczy się  specjalistycznym i okrrrropnie drogim mlekiem, ale dzięki pospolitemu ruszeniu głód jej nie grozi] i zagryza owocami. Tygrys doszedł już do siebie a pracownicy zoo i goście do wniosku, że jednak człowiek największym zagrożeniem dla zwierząt.

Milionów było nie jeden, jak w piosence-a sześć, które potem cudownie rozmnożyły się do niemal sześćdziesięciu. Cóż, podobnie jak 99.9999999999999999…% (w zasadzie powinniśmy, tak matematycznie patrząc ująć to jako 99.9(9)-ale tu mogą się wypowiedzieć lepiej obeznani z tą królową nauk…no co…nie można znać się na wszystkim, no) obywateli naszego kraju obstawiliśmy nie te konie, znaczy-cyferki. Tak konkretnie to obstawiliśmy źle jedynie trzy, pozostałe trzy były prawidłowe.

Cóż…chyba powoli nadchodzi czas na składanie łóżeczek, pranie kaftaników i kupowanie pieluszek. Liczyć na ” 500 plus” raczej nie możemy, nawet na marne „50 na kota” ale… Ha. My też mamy swoją kumulację. Futrzastą, rzecz jasna.Tym nieco przydługim wpisem chcemy –na razie raczej nieśmiało- poinformować, że Zakamarkowo powoli przygotowuje się do wejścia w IV i V erę kocięcą. Tradycyjnie  prosimy o kciuki i dobre myśli.

Maturzyści pierwsze kroki stawiane na drodze ku dorosłości mają już za sobą, a ja, Matka Przełożona Zakamarkowa pomyślnie zdałam kurs G2 PawPeds Academy czym chwalę się dumna, jak szczypiorek na wiosnę.