Zakamarkowe X-kocięta skończyły już 3 tygodnie. Są ruchliwe, ciekawskie i odważne. Zakamarkowych gości i przyjaciół witają zgodnym, choć nieco nierównym chórkiem rozmaitych pisków i dźwięków domagając się pieszczot i mizianek. Niezdecydowanych zachęcają zza krat swego żłobka słodkimi minkami a po takiej zachęcie nikt nie jest w stanie się oprzeć, by nie porwać puchatej kuleczki w troskliwe dłonie.
Omnia z ogromnym zaangażowaniem zajmuje się córeczkami i syneczkami, opowiada bajeczki i uczy dobrych manier. Pilnuje codziennych kąpieli i toalety bardzo skrupulatnie, nie zawsze ku radości potomstwa.
Kachiko dogląda maluchów, nieustannie sprawdzając, co dzieje się w kociętniku i posapując z zadowoleniem rzuca od niechcenia rady i porady wychowawcze, plotkuje z Omnią cichutko, kiedy maluszki zasypiają wtulone w siebie i śnią o tym, że są dużymi kotami zdobywającymi świat.
Kamyczek otrząsnąwszy się z pierwszego poporodowego szoku codziennie niecierpliwie sprawdza, czy maluchy „nadają się już” do szaleńczych zabaw i gonitw po domu. Czasami wydaje się nieco zawiedziony, że kocięta na razie wolą zabawy w swoim towarzystwie, zadowala się więc obserwacją ich harców i zapasów, kibicując im z zapałem. Od czasu do czasu rzuca cenne uwagi na temat najlepszych technik powalania na plecki braciszka, dopinguje ich w wyścigach do maminego sutka oraz doradza (cóż, na razie bez efektów), jak zwiać spod maminego języka i uniknąć kolejnego prysznica i pudrowania pupki.
Maluszki rosną i dokazują, powoli kształtują się ich charaktery i upodobania. Niebieski X-man to pluszowy, łagodny i troskliwy misiaczek, kocha spanie, spanie, spanie. Nic mu nie przeszkadza, na wszystko się zgadza. Nawet jeśli rodzeństwo po nim przebiegnie, pogryzie to podnosi doopsko i przenosi się ociupinkę i śpi dalej. X-factor to czysta energia w najsłodszej postaci, zadymiarz i łobuziak. Hmmm…może nawet troszkę dresiarz??? Ciągle w ruchu, wiecznie zaczepiający rodzeństwo. X-tasy subtelna i delikatna przytulanka, grzeczna i nienarzucająca się, wykorzystująca każdy moment, by poprzytulać się do rodzeństwa. X-clusive wesoła i energiczna panieneczka, wyjątkowo cierpliwa wobec dzikich zabaw X- factora, bystra obserwatorka. Last but not least – X-treme urocza i rozbrajająca mała dama, urodzona modelka ze świetnymi manierami. „Z pyszczka” i charakteru – kopia mamusi.